Forum ManagerZone Polska Pierwsze nieoficjalne forum dla polskiej społeczności ManagerZone.com Forum istnieje od 2004-02-12 godzina: 01:56 http://forum.managerzone.pl/
Dresiu jako,że już nie masz dziewczyny, a robienie tego ręką nie zajmuje dużo czasu to zapewne znajdziesz chwilkę,żeby klepnąć banerek Nie, no żartuję, nie naciskam, ale jakby Cię jeszcze naszła ochota na robienie banerków to był bym wdzięczny.
mam taką naklejkę kiedyś za łebka wysyłałem po klubach i federacjach z całego świata prośby o pamiątki klubowe lub narodowe właśnie z Holandii dostałem taką naklejkę hehe to były czasy pisali do mnie Aston Villa, Glasgow Rangers, TSV 1860 Monachium, Holandia, Szwecja i wiele innych ciekawe czy nadal fanom wysyłają gadżety
za łebka wysyłałem po klubach i federacjach z całego świata prośby o pamiątki klubowe lub narodowe
no proszę to nie byłem sam ja też wysyłałem,ale nigdy nie wysyłałem do klubów zagranicznych. Wysyłałem do krajowych i to podając się za kobietę (nazwisko podawałem prawdziwe,ale używałem imienia "Agnieszka", bo uważałem,że wtedy będzie większa skuteczność,żeby coś przysłali. Jak odbierałem na poczcie to mówiłem,że to dla mojej siostry i zawsze mi wydawali (bo adres się zgadzał) Najwięcej proporczyków, naszywek i naklejek wyłudziłem z Krisbutu Papiernik Myszków . Moi kumple wysyłali do zagranicznych (mieli gotowce z prośbami po angielsku), ale ja wolałem do polskich,bo częściej można było coś dostać.
_________________ ...z levicku na pravicku, pristavka i ...sito!!! Tak ja sem to vide.
hehe świetny sposób na kobiete mi z polskich nic nie wysłali a wysłałem niemal do wszystkich oczywiście wielki fan każdego klubu hehe gotowiec po angielsku za to robił furorę najlepiej wspominam Glasgow i Aston Ville od pierwszych dostałem list w którym zaprosili mnie na trening fajnie bo napisany z moim imieniem pewnie mieli gotowce tylko imiona zmieniali ale jako dziecko byłem szczęśliwy a Aston wysłała mi dwa bilety na mecze kupili mnie od dziecka tym oczywiście nie pojechałem bo z kasą mama miała krucho a i chyba w tamtych czasach tak łatwo nie było pojechać do Anglii ale bilety zostały do dziś w Premiership najbardziej kibicuje Aston
rewelacyjnie sie to czyta. Mnie do glowy nie pryszly nawet takie rzeczy, a od zawsze pilka nozna oprocz nauki byla na pierwszym miejscu. Ale mieliscie fajne dziecinstwo przez te pomysly
Ja już niestety nic nie mam. Całą kolekcję sprzedałem kumplowi. Miałem tego sporo,ale nie tylko od klubów. Do Polskich to trzeba było się natrudzić, bo wiedziałem,że na "gotowce" nie reagują, więc każdy mój list był inny, pisałem często na 2-3 strony list,żeby to było wiarygodne,że pewna 12 letnia Agnieszka bardzo kocha swój klub i że niestety mieszka bardzo daleko od danego miasta a tata nie chce jej tam zawieźć. Listy były zawsze pełne żalu,łez i tęsknoty. Zakładałem,że to będzie czytać jakaś kobieta (sekretarka), która wzruszy się chociaż troszkę...i to się sprawdzało Jednak nie chciało mi się za każdym razem wymyślać nowych bajek. W pewnym momencie znaleźliśmy z kumplami na telegazecie ogłoszenia kibiców. Zaczęliśmy nową erę...korespondencję z kibicami. Tu bardzo rzadko zdarzały się próby wyłudzenia pamiątek więc większość to byli "pewniacy". I tak na początek wysyłało się bilety z rozegranych spotkań swojego klubu w zamian za bilety innego. Jak się kontakt sprawdził to wysyłaliśmy naszywki,proporczyki,naklejki,zdjęcia itp. Do tego stopnia nas to wciągnęło,że codziennie na ławce czekaliśmy na listonosza, który prosto z torby dawał nam listy do nas. Wprowadziło to u nas pewną rywalizację kolekcjonerską i jak ktoś miał fajny kontakt to nie chciał się podzielić nim z kumplami,żeby ten ktoś wysyłał tylko do niego. Ja najlepiej wspominam kibica Stomilu Olsztyn, miałem z nim tak zajebisty kontakt,że miałem od niego prawie wszystko co chciałem. On już był doświadczonym kolekcjonerem i miał pamiątki z całej Polski z lig 1-3 (wtedy nie było ekstraklasy). Poza tym Stomil jako jedyny w Polsce miał bilety, które były na każdy mecz inne (w kształcie piłki, bałwanka, buta piłkarskiego itp...) Zawsze wykonane z bardzo dobrej jakości papieru błyszczącego. Za te bilety, które dostawałem od kibica Stomilu mogłem na wymianę uzyskać wszystko od kibiców z całej Polski. Ten kibic pisał artykuły w gazetce kiboli "Zinn" Nawet kiedyś chciał,żebym zrobił opis zadymy w Katowickim Spodku podczas turnieju piłkarskiego jaki swego czasu się w Spodku odbywał (już się nie odbywa przez te zadymy właśnie) No i w ten sposób mój artykuł pojawił się w gazetce pseudokibiców. Ech to były czasy...
_________________ ...z levicku na pravicku, pristavka i ...sito!!! Tak ja sem to vide.
Ja tam nigdy nie wysyłałem a co naddatek to jakimś fanem piłki to nigdy nie byłem zawsze wolałem siatkę czy koszykówkę, a w MZ to znalazłem się dzięki waldiemu i nie powiem że mnie nieźle wciągło.
A czy teraz jeszcze można coś dostać można zawsze spróbować napisać może się coś dostanie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach